24 grudnia 2014

Wesołych Świąt :-)

Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Świątecznego czasu z najbliższymi wypełnionego ciepłem i miłością. Czasu na refleksję i pobycie "tu i teraz" :-)

Jasełka u Najstarszego syna :-)

12 grudnia 2014

Klub Bezpiecznego Puchatka

Rzadko angażuję się w jakieś akcje, jednak tu postanowiłam zrobić wyjątek. Uważam, że temat bezpieczeństwa na drodze jest tematem ważnym szczególnie w naszym kraju, gdzie chociażby ilość ludzi wsiadających za kierownicę pod wpływem alkoholu przekracza jak dla mnie wszelkie granice. I do tego przyzwolenie społeczne na takie zachowania jest spore. 
Z drugiej strony wiele dobrego zaczyna dziać się w przepisach ruchu drogowego. Wprowadzono obowiązek noszenia odblasków gdy jest ciemno. Odpowiednie instytucje pracują też nad przepisem mówiącym, o tym kiedy kierowca powinien się zatrzymać przed przejściem dla pieszych. Gdy byłam w podróży poślubnej w Portugalii, to byliśmy z mężem zszokowani, bo zbliżając się do przejścia dla pieszych (także takich z sygnalizacją świetlną) samochody zatrzymywały się gdy tylko kierowcy nas dostrzegali. Podróżowaliśmy również po Portugalii wypożyczonym samochodem i portugalczycy na autostradach bardzo przestrzegą ograniczeń prędkości, jest 90 jadą 90, jest 110 jadą 110. Ale także w mieście dało się dostrzec przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Ktoś powie, że w Polsce są kiepskie drogi jednak uważam, że od kilku lat wiele zmienia się w tym względzie na plus, a przecież istnieje jeszcze coś takiego jak kultura jazdy :-)
Prowadząc już samochód kilka lat zauważyłam, że to kobiety są bardziej kulturalne na drodze :-o

Przepisów bezpiecznego zachowania się na drodze jak i w ogóle bezpieczeństwa czyli jak unikać  zagrożeń  w szkole, w domu czy Internecie należy uczyć od najmłodszych lat. I właśnie akcja "Klubu Bezpiecznego Puchatka" to robi. Na stronie www.bezpiecznypuchatek.pl można się o tym przekonać :-) Akcja prowadzona jest we współpracy z Biurem Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, a patronat nad akcją objęły wszystkie Kuratoria Oświaty w Polsce.
Jeśli chcecie, aby Wasze dziecko wzięło udział w programie wystarczy, że jego nauczyciel zgłosi szkołę do udziału na powyższej stronie internetowej. Dzięki temu do szkoły zostanie wysłany bezpłatny zestaw edukacyjny. Możecie też w własnymi dziećmi rozwiązać Test Bezpieczeństwa dostępny tu: http://www.bezpiecznypuchatek.pl/dla-dzieci/test-wiedzy-2014.html.


To kakao znalazło się jako dodatek w naszych materiałach, którego w naszym domu nigdy za wiele ; P Choć nie ze względu na kakao zdecydowałam się wziąć udział w akcji publikując o niej informacje na moim blogu, lecz z przekonania o słuszności działań "Klubu Bezpiecznego Puchatka" :D


P.S. Dzieci trzeba cały czas uwrażliwiać, uczyć, rozmawiać. Jakiś czas temu moje dzieciaki miały radochę z rozpinania sobie pasów bezpieczeństwa w czasie jazdy. Na szczęście dzięki mojej edukacji przeszło im to, a teraz nawet sami mi przypominają abym zapięła im pasy. Nie piszę tu jeszcze o Najmłodszym, bo etap radochy z rozpinania pasów jeszcze przed nim ;-)

3 grudnia 2014

5 lat ...

... dokładnie tyle skończył wczoraj czyli 2 grudnia nasz ukochany synek Oskarek :-)


Jak widać na załączonym obrazku mój pięciolatek bardzo lubi się przebierać. To jest jego przebranie Zorra ze styczniowego balu karnawałowego, na który niestety nie udało mu się dotrzeć. Nadrabia jednak w domu - szalejąc i dokazując w swoim stroju ;-)
Bardzo lubi rysować, sklejać, zna coraz więcej literek. Jest bardzo biegły w obsłudze mojego komputera ;-) Najczęściej atakuje youtube gdzie lubi słuchać piosenek, ale też oglądać bajki. Nie jest mu obca również obsługa telefonu, tabletu, joysticka czy pada czy jak tam to się nazywa ;-) od Xboxa. Ma dryg to takich technicznych rzeczy zupełnie jak tata :-) Dodatkowo lubi różne prace manualne np. zaplatanie modnych ostatnio wśród dzieci gumek.
Jego ulubionym zwierzątkiem wciąż jest kot, a bez swojego pluszowego kotka nie potrafi zasnąć :-o Często w zabawie udaje kotka i pije mleczko z miseczki ;-)
Jest bardzo wrażliwy, spostrzegawczy, szybko się uczy. Ostatnio zaczął "przynosić" z przedszkola angielskie słówka :-) Bardzo lubi się przytulać.
Pod koniec lata nauczył się jeździć na rowerze z pedałami. Póki co rower pożyczał od brata, jednak na wiosnę odziedziczy go po bracie - taki to już los kolejnego dziecka ;-)
Bardzo lubi pomagać mi w zakupach, mały koszyk dla niego obowiązkowy ;-) Często jak wracamy, chce pomagać mi również we wnoszeniu zakupów do mieszkania. Najczęściej daję mu nie za ciężką rzecz do niesienia.


Ostatnio zrobił się trochę złośliwy w stosunku do rodzeństwa, jednak mam wrażenie, że to chęć zwrócenia na siebie naszej uwagi - musimy jako rodzice nad tym popracować. 


Wszystkiego co najlepsze nasz kochany Oskarku :** Rośnij zdrowo i szczęśliwie :-)

P.S. Tort był wspólny - Oskarka i mój. Ja obchodziłam swoje święto dwa dni wcześniej :-)

2 listopada 2014

Wakacje u dziadków

Aaa!.... jest 2 listopada, a ja o wakacjach i lecie. Cóż... doba nie ma tylu godzin ile bym chciała, a do tego wieczorami od jakiegoś czasu padam jak mucha ;-) Dzisiaj siłą woli nie zasnęłam razem z dziećmi, bo chciałam w końcu skrobnąć tu kilka zdań (zdjęcia jakimś cudem udało mi się wybrać i przygotować kilka dni wcześniej :-o)
Gdy dzieci odprowadzę do placówek edukacyjno-opiekuńczych zajmuję się intensywnym szukaniem pracy i pomysłu na siebie, na swoje życie zawodowe. Z jednej strony mam wrażenie, że nic się nie dzieje, a z drugiej, że małymi kroczkami jednak gdzieś to mnie wszystko doprowadzi. Dzisiaj moja uwaga skupia się głownie na tym i wierzę w to, że kto szuka ten znajduje :-) Poza tym oczywiście muszę ogarnąć dom, ugotować obiad i takie tam obowiązki Matki Polki ;-) Po przybyciu z dziećmi do domu staram się maksymalnie czas poświecić im, bo widzę, że tego potrzebują. U najstarszego syna obecnie najwięcej się dzieje i mam nadzieję niedługo to spisać ku pamięci :-)
Szukam zatem pracy bądź biznesu, który pozwoli mi pracować od 7.00 do 15.00, abym w przyzwoitych godzinach mogła odbierać dzieci ze szkoły, przedszkola i żłobka i do tego nie zarabiać najniższej krajowej tylko czy to realne? Mimo wszystko wierzę, że tak :-)

A tym czasem u dziadków na wakacjach było tak:


Jak można się domyślić motorek Dziadka do koszenia trawy był hitem :-) Szczególnie dla Wiktorka, najchętniej jeździłby na nim cały czas :-) 


U dziadków spędziłam z dzieciakami trzy tygodnie i to byłoby na tyle. Dziakowie już byli lekko wykończeni ;-)


Zrobiliśmy powtórkę z Majówkowego puszczania lampionów, chłopcy zachwyceni, choć komary  atakowały wtedy bardzo :-o


Chłopcy próbowali swoich sił w tenisie - jednym z ulubionych sportów Dziadka :-) Jednak przygoda ta szybko się zakończyła, bo Dziadek niestety nie ma cierpliwości do nauki innych - a jak wiadomo dzieciaki od razu to wyczuły i też szybko się zniechęciły.


A teraz trochę chmurek, krajobrazów i kwiatuszków :-)



Możliwe, że to ostatnie takie wakacje, które spędzam całkowicie z dziećmi. Jeżeli zacznę pracę to chłopcy pewnie kolejne wakacje spędzą u dziadków sami. Z jednej strony szkoda mi tego czasu (bardzo go lubiłam), a z drugiej idzie nowe, którego bardzo chcę i potrzebuję :-)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails